środa, 1 maja 2013

"Tort Pawłowej"




Niebo w gębie, czyli cud jak schudnę…
Przed nami majówka, więc i słodkości nie powinno zabraknąć. Pogoda nas nie rozpieszcza a nic tak nie poprawia humoru jak słodkie rarytasy. Ten wspaniały deser stworzyły nowozelandzkie gospodynie w 1927r, ale nazwę nadał mu w 1935r. szef kuchni hotelu w Perth w Zachodniej Australii, na cześć światowej sławy primabaleriny.

składniki:
- 4 białka jajek
- szklanka cukru pudru
- łyżka mąki ziemniaczanej
- szczypta proszku do pieczenia
- łyżka lodowatej wody
- łyżeczka białego octu winnego
- 400ml słodkiej śmietany 30% lub 36%
- kieliszek likieru pomarańczowego (Cointreau lub Grand Marnier)
- łyżeczka soku i skórka z limonki
- 45 dag świeżych truskawek
- świeża mięta
- masło

przygotowanie:
Schłodzone białka ubijamy na pianę. Nie przerywając ubijania, dodajemy cukier puder wymieszany z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Pod koniec ubijania dodajemy łyżkę lodowatej wody i ocet. Tortownicę o średnicy 23cm wykładamy pergaminem, lekko nacieramy masłem spód i brzegi. Do tortownicy wkładamy masę z białek, tworząc niewielki brzeg. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 130 stopni. Po upływie 30 minut zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i suszymy bezę 4 godziny, aż wierzch lekko stwardnieje. Ubijamy śmietanę na sztywno. Na samym końcu mieszamy ja z likierem i sokiem z limonki. Truskawki myjemy, osuszamy i obieramy. Bezę układamy na paterze, wypełniamy bitą śmietaną a na wierzchu kładziemy przepołowione truskawki. Lekko oprószamy cukrem pudrem, dekorujemy cienkimi paseczkami limonki i dekorujemy listkami mięty. 



24 komentarze:

  1. ta mieta chyba dopełnia wspaniałego smaku :) bez mięty nie byłoby tak cudownie :) śliczny tort :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie ! ciekawa jestem co daje proszek do pieczenia i woda bo pierwszy raz spotykam się z dodawaniem do białek tych składników ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izu ja tez bylem bardzo zdziwiony, ale powiem ci ze beza jest po prostu większa i bardziej wyrośnięta. :)

      Usuń
  3. ha! właśnie zauważyłam, ze trafiłam na blog Pewnego Celebryty :) cóż za niespodzianka, z Ugotowanych chyba Cię pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona... schlebiasz mi ale ze mnie zaden celebryta po prostu wariat kulinarny ale bardzo ci dziękuje :) Az się zarumieniłem :) Buzka

      Usuń
    2. Wariat kulinarny...
      Tak jak większość z nas tutaj :)

      Usuń
  4. Absolutnie piękny i dostojny! :)

    Z pozdrowieniami,

    Agata

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda niesamowicie! Chyba w końcu skuszę się i też po raz pierwszy spróbuje zrobić takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przecudna !!!! jedna z najpiękniejszych jakie widziałam :)
    Pozdrawiam
    http://myszkagotuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A ja z wielką radością bede tez nawiedzał twojego, mega apetycznego bloga :) Dziękuje za komplement :)

      Usuń
  7. Adaś cudowna!!!!!!!!!! zgadzam się z Myszką że jest jedną z piękniejszych! szacun :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga :) moja jedna ładna, twoje cudne wszystkie :) Juz się stesknilem za toba i wierze ze bedzie nam dane spotkac sie w niedlugim czasie. :)

      Usuń
    2. koniecznie:) Adaś od Ciebie to nawet przez monitor bije pozytywna energia którą uwielbiam! także muszę się w rzeczywistości nią naładować:) udanego weekendu :*

      Usuń
  8. Panie celebryto! Bardzo fajna beza, przepis niecodzienny ze względu na ten proszek i wodę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tą wodą do lekka przesada, ale jeżeli piecze się 4 godziny to nie ma innej możliwości. Ja wstawiam do temperatury 180stopni apo 2 minutach zmieniam na 150 i tak prze 1,5 godiny. Uchylam piekarnik i suszę jeszcze 0,5 godziny. Wychodzi piękny a w środku jest lekko elastyczny i po załamaniu wierzchu jest taki jak powinien być, poprostu obłędny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Wszystkie uwagi przyjmuję i krzętnie notuję Dziekuję :)

      Usuń
  10. Jej jakie pyszności.. mniam mniam. Mieta jest super pod każdym wzgledem. w kuchni, dla zdrowia i ta mięta miedzy ludzmi :) Oj bym chciala spróbowac tego torcika, ale w tej chwili mam mikrofale z piekarnikiem a w nim najmniejsza temperatura to 180 stpni :( Pozdrawiam serdecznie Zosia z Facebooka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu no musisz zatem mieć piekarnik :) A tort Pavlowej, wierz mi jest wyśmienicie pyszny i grzechu warty :)

      Usuń
  11. torcik wygląda fenomenalnie i te truskawki :) ja również póki sezon w pełni szaleje ciągle z truskawkami,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Truskawki powoli się kończą, dlatego ja też czym prędzej muszę zrobić jeszcze jeden :)

      Usuń