Niebo w gębie, czyli cud
jak schudnę…
Przed nami majówka, więc i
słodkości nie powinno zabraknąć. Pogoda nas nie rozpieszcza a nic tak nie
poprawia humoru jak słodkie rarytasy. Ten wspaniały deser stworzyły
nowozelandzkie gospodynie w 1927r, ale nazwę nadał mu w 1935r. szef kuchni
hotelu w Perth w Zachodniej Australii, na cześć światowej sławy primabaleriny.
składniki:
- 4 białka jajek
- szklanka cukru pudru
- łyżka mąki ziemniaczanej
- szczypta proszku do pieczenia
- łyżka lodowatej wody
- łyżeczka białego octu winnego
- 400ml słodkiej śmietany 30% lub 36%
- kieliszek likieru pomarańczowego (Cointreau
lub Grand Marnier)
- łyżeczka soku i skórka z limonki
- 45 dag świeżych truskawek
- świeża mięta
- masło
przygotowanie:
Schłodzone białka ubijamy
na pianę. Nie przerywając ubijania, dodajemy cukier puder wymieszany z mąką
ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Pod koniec ubijania dodajemy łyżkę
lodowatej wody i ocet. Tortownicę o średnicy 23cm wykładamy pergaminem, lekko
nacieramy masłem spód i brzegi. Do tortownicy wkładamy masę z białek, tworząc
niewielki brzeg. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 130 stopni.
Po upływie 30 minut zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i suszymy bezę 4
godziny, aż wierzch lekko stwardnieje. Ubijamy śmietanę na sztywno. Na samym
końcu mieszamy ja z likierem i sokiem z limonki. Truskawki myjemy, osuszamy i
obieramy. Bezę układamy na paterze, wypełniamy bitą śmietaną a na wierzchu
kładziemy przepołowione truskawki. Lekko oprószamy cukrem pudrem, dekorujemy
cienkimi paseczkami limonki i dekorujemy listkami mięty.
ta mieta chyba dopełnia wspaniałego smaku :) bez mięty nie byłoby tak cudownie :) śliczny tort :)
OdpowiedzUsuńKocham miętę :) :) :)
Usuńpięknie ! ciekawa jestem co daje proszek do pieczenia i woda bo pierwszy raz spotykam się z dodawaniem do białek tych składników ?
OdpowiedzUsuńIzu ja tez bylem bardzo zdziwiony, ale powiem ci ze beza jest po prostu większa i bardziej wyrośnięta. :)
Usuńha! właśnie zauważyłam, ze trafiłam na blog Pewnego Celebryty :) cóż za niespodzianka, z Ugotowanych chyba Cię pamiętam :)
OdpowiedzUsuńIwona... schlebiasz mi ale ze mnie zaden celebryta po prostu wariat kulinarny ale bardzo ci dziękuje :) Az się zarumieniłem :) Buzka
UsuńWariat kulinarny...
UsuńTak jak większość z nas tutaj :)
Absolutnie piękny i dostojny! :)
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami,
Agata
Dziękuje dziewczynko i tez pozdrawiam :)
UsuńWygląda niesamowicie! Chyba w końcu skuszę się i też po raz pierwszy spróbuje zrobić takie cudo :)
OdpowiedzUsuńBeti bardzo dziękuję... :)
Usuńprzecudna !!!! jedna z najpiękniejszych jakie widziałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://myszkagotuje.blogspot.com
:) A ja z wielką radością bede tez nawiedzał twojego, mega apetycznego bloga :) Dziękuje za komplement :)
UsuńAdaś cudowna!!!!!!!!!! zgadzam się z Myszką że jest jedną z piękniejszych! szacun :*
OdpowiedzUsuńKinga :) moja jedna ładna, twoje cudne wszystkie :) Juz się stesknilem za toba i wierze ze bedzie nam dane spotkac sie w niedlugim czasie. :)
Usuńkoniecznie:) Adaś od Ciebie to nawet przez monitor bije pozytywna energia którą uwielbiam! także muszę się w rzeczywistości nią naładować:) udanego weekendu :*
UsuńPanie celebryto! Bardzo fajna beza, przepis niecodzienny ze względu na ten proszek i wodę.
OdpowiedzUsuńVal... ty wariacie :)
UsuńZ tą wodą do lekka przesada, ale jeżeli piecze się 4 godziny to nie ma innej możliwości. Ja wstawiam do temperatury 180stopni apo 2 minutach zmieniam na 150 i tak prze 1,5 godiny. Uchylam piekarnik i suszę jeszcze 0,5 godziny. Wychodzi piękny a w środku jest lekko elastyczny i po załamaniu wierzchu jest taki jak powinien być, poprostu obłędny.
OdpowiedzUsuń:) Wszystkie uwagi przyjmuję i krzętnie notuję Dziekuję :)
UsuńJej jakie pyszności.. mniam mniam. Mieta jest super pod każdym wzgledem. w kuchni, dla zdrowia i ta mięta miedzy ludzmi :) Oj bym chciala spróbowac tego torcika, ale w tej chwili mam mikrofale z piekarnikiem a w nim najmniejsza temperatura to 180 stpni :( Pozdrawiam serdecznie Zosia z Facebooka.
OdpowiedzUsuńZosiu no musisz zatem mieć piekarnik :) A tort Pavlowej, wierz mi jest wyśmienicie pyszny i grzechu warty :)
Usuńtorcik wygląda fenomenalnie i te truskawki :) ja również póki sezon w pełni szaleje ciągle z truskawkami,
OdpowiedzUsuńTruskawki powoli się kończą, dlatego ja też czym prędzej muszę zrobić jeszcze jeden :)
Usuń