"Orientalny krem dyniowy"
Pewnie zostały wam mroczne dynie po Halloween :) ? Nic straconego! Wystarczy je tylko obrać i pokroić, poświecić chwilę w kuchni i przyrządzić lubiany i ubóstwiany przez wielu krem dyniowy, tym razem w wersji bardziej orientalnej. A jeśli wciąż mało... upieczcie ją według poniższego przepisu, zblenderujcie i zamroźcie, bo obiecuję, że do dyniowego szaleństwa jeszcze powrócimy.
składniki:
- 250g pierś z kurczaka
- ½ litra bulionu drobiowego
- 750g dyni
- 2 cebule
- 2 szt trawy cytrynowej ( znalazłem w sklepie również trawę cytrynową mieloną firmy THAI
heritage ).
- 1 papryczka chili
- 2 łyżki oleju słonecznikowego
- 2 ząbki czosnku
- 50g imbiru (świeżo startego)
- 400ml mleczka kokosowego
- sok z ½ cytryny
- ½ łyżeczki mielonej kurkumy
- ½ łyżeczki curry
- pęczek świeżej bazylii
- sól
- pieprz
przygotowanie:
Dynię kroimy na
mniejsze kawałki , skrapiamy olejem słonecznikowym i pieczemy w piekarniku
20min. w temp. 210 stopni, aby zmiękła. Po upieczeniu, obieramy dynię ze
skórki. Następnie w dużym rondlu
podsmażamy drobno pokrojoną cebulę i chili. Dokładamy dynię i trawę cytrynową. Wlewamy mleczko
kokosowe, dodajemy starty imbir, kurkumę, curry, czosnek, sól i pieprz.
Wszystko gotujemy 20 min. Po ugotowaniu, całość malaksujemy blenderem .
Ponownie zagotowujemy krem, dodając pokrojone w kostkę piersi z kurczaka.
Gotujemy jeszcze 5 min. Na końcu dodajemy sok z cytryny i pokrojoną bazylię.
Smacznego …
Mam słabość do tego rodzaju kremów. Muszę wypróbować. Wszak dyni teraz co niemiara...:)
OdpowiedzUsuńKas dzieki :)
OdpowiedzUsuń